Wolontariat europejski w łódzkiej odsłonie
Komisja Europejska przez rok płaci ci za to, że poznajesz inny kraj, ludzi, kulturę, wspierasz swoimi umiejętnościami organizację, którą sama wybrałaś, bo interesuje Cię profil jej działania. Dostajesz też kieszonkowe. To jest wielka szansa rozwoju. I przygoda – z Alicją Zachert i Daną Solonean z Fundacji FERSO oraz Tizianą Lapeyre, wolonatriuszką z Francji, rozmawia Anna Jurek.
Co oznacza skrót EVS?
Alicja Zachert: „European Voluntary Service”, czyli wolontariat europejski. Każda osoba między 17 a 30 rokiem życia może pojechać do kraju Unii Europejskiej i pracować jako wolontariusz lub wolontariuszka w organizacji pozarządowej. Najczęściej wybiera te instytucje, które zajmują się tematami bliskimi jej sercu. To może być edukacja nieformalna, praca na rzecz zwierząt, z osobami z niepełnosprawnościami czy działania ekologiczne.
Czy Fundacja FERSO jest jedyną organizacją, która zajmuje się wolontariatem europejskim w Łodzi?
Dana Solonean: Nie. Są także Instytut Działań Twórczych, stowarzyszenia Słyszę Serce czy kobiety.lodz.pl.
Ile osób macie obecnie pod swoją opieką?
AZ: Jedenaście osób z Austrii, Hiszpanii, Gruzji, Włoch, Mołdawii, Turcji i Rumunii.
DS: Ogółem, od 2005 r. opiekowaliśmy się około setką osób.
Na czym polega rekrutacja?
DS: Do wszystkich państw Unii Europejskiej, będących w bazie EVS, wysyłamy informację o tym, kogo poszukujemy. Dostajemy zgłoszenia. Wybieramy te, które odpowiadają naszym potrzebom i zainteresowaniom wolontariuszy. Nawiązujemy kontakt i zajmujemy się tymi osobami przez czas ich pobytu w Łodzi.
Tiziana, dlaczego zdecydowałaś się na przyjazd do Polski?
Tiziana Lapeyre: Mam 19 lat. Dopiero skończyłam liceum. Chciałam zrobić coś innego, niż uczenie się. Miałam ochotę podróżować, uczyć się języków, żyć niezależnie. Chciałam mieć czas na to, żeby pomyśleć, co chcę dalej robić w życiu. Komisja Europejska przez rok płaci za to, że poznajesz nowy kraj, ludzi, kulturę, wspierasz swoimi umiejętnościami organizację, którą sama wybrałaś, bo interesuje Cię profil jej działania. Dostajesz też kieszonkowe. To jest wielka szansa rozwoju. I przygoda.

Wydarzenie „Hand to hand market” (tłum. „Z ręki do ręki”) – edukacyjny pchli targ. Fot. Raphaela Obermair
Jesteś tutaj od 10 miesięcy. Czym zajmujesz się jako wolontariuszka?
TL: Uczę seniorów języka francuskiego. Organizowałam też spotkania dotyczące kultury francuskiej, prowadziłam warsztaty o stereotypach i dyskryminacji. W ramach wymiany można także tworzyć własne koncepcje, współpracowałam zatem przy projekcie „Hand to hand market” (tłum. „Z ręki do ręki”) – edukacyjny pchli targ. Pomagałam także przy organizowaniu wydarzenia International Boat of Culture. Inni wolontariusze pracują także w bibliotekach i przedszkolach.
Co robią w przedszkolach?
TL: Warsztaty dla dzieci, animacje, pomagają w organizowaniu wycieczek, pikników, wystaw.
Czy nieznajomość języka polskiego nie przeszkadza w pracy w dziećmi?
TL: Mówię trochę po polsku, choć nie płynnie. Kiedy potrzebowałam przekazać dłuższą lub bardziej skomplikowaną myśl, wspierał mnie tłumacz, który chodził ze mną na zajęcia.
DS: Kiedy pracujesz z dziećmi, nie potrzeba dużo mówić. Im lepiej się przygotujesz do zajęć, tym mniej musisz tłumaczyć. No i dzieci świetnie czytają język ciała. Są bardzo otwarte na to, co chcesz im powiedzieć i uczą Cię polskiego, co sprawia im dużą frajdę.
TL: Kiedy byłam na zajęciach w szkole podstawowej w Łagiewnikach, przez pierwsze 20 minut nie mogłam rozpocząć spotkania, bo uczniowie i uczennice byli bardzo podekscytowani moją wizytą. Ciągle pytali mnie: Jak wygląda Twój dom? Czy masz chłopaka? Czy masz psa? Jak się nazywa? Czy to prawda, że Francuzi jedzą żaby? Czy Ty je jesz?
I co im powiedziałaś? Jesz żaby?
TL: Raz zjadłam, kiedy byłam mała. Teraz jestem wegetarianką, więc nie jem zwierząt. Część wiedzy, jaką mają dzieci na temat obcego kraju, np. Francji, jest ogólnie znana: stolicą Francji jest Paryż, w kuchni podaje się żaby i ślimaki, jesteśmy stolicą mody. Niektóre informacje są prawdziwe, inne nie. Rozmawiając z prawdziwym Francuzem czy Francuzką, można je zweryfikować.
Jakie korzyści przynosi organizacji współpraca z wolontariuszami z innych krajów?
DS: Praca w organizacji pozarządowej może być wyczerpująca. Czasem masz wrażenie, że jesteś jak Cervantes i walczysz z wiatrakami. Nowi ludzie wnoszą dużo dobrej energii i są bardzo kreatywni. Ponieważ są z innych kultur, mają inne korzenie, inaczej myślą – inaczej widzą problem i sposób jego rozwiązania. Kontakt z obcokrajowcami jest bardzo ważny dla społeczności lokalnych w kontekście oswajania tego, co inne. Spotkanie żywego człowieka jest bardziej wartościowe, niż przeczytanie książki czy obejrzenie filmu. To jest bardzo ważne, szczególnie dzisiaj, kiedy mamy kryzys zaufania do osób przychodzących z zewnątrz.
AZ: Dla mnie, podobnie jak dla Dany, ważne są kreatywność, zupełnie inne spojrzenie, energia. Ale także bardzo konkretne umiejętności, np. praca w programach graficznych, znajomość języków obcych, zdolności artystyczne, jak malowanie i rysowanie. To są wartości, w oparciu o które tworzy się potem warsztaty. Dzięki osobom z innych krajów, organizacja lepiej się rozwija.
TL: Szczególnie dobry kontakt mamy z seniorami. Robimy razem pikniki, pieczemy ciasta, ktoś przyniesie akordeon i gra polskie piosenki. Poznajemy się bliżej. Czasem traktują nas jak swoich wnuków i wnuczki. To jest bardzo miłe.
Z jakich powodów Komisja Europejska wspiera takie działania?
DS: Zależy jej na wspieraniu solidarności między państwami Unii Europejskiej, mobilności zawodowej, wymianie kompetencji i umiejętności. Dodam, jako ciekawostkę, że z takich wymian międzynarodowych urodziło się dużo dzieci. Choć nie sądzę, żeby Komisja przewidziała akurat takie konsekwencje (śmiech).
AZ: Jednym z rezultatów programu EVS jest minimalizowanie wykluczenia społecznego. Program jest bezpłatny i każdy między 17 a 30 rokiem życia może z niego skorzystać: osoby, które mają trudności materialne, mieszkają na wsi, są niepełnosprawne. Najważniejsze, aby organizacja przyjmująca była do tego dobrze przygotowana, poznała swoich przyszłych wolontariuszy i wiedziała, co może im zaoferować i czego może od nich oczekiwać.
Czy zajmujecie się także osobami z Łodzi, które chcą wyjechać do innego kraju?
AZ: Oczywiście. Tym, którzy decydują się na pracę wolontariacką za granicą, radzę, aby szukając organizacji goszczącej, wybierali mądrze. Czasami zdarza się, że organizacje nie wiedzą jak współpracować z wolontariuszami i wolontariuszkami. Dopiero się tego uczą. To jeden z powodów, dla którego postanowiliśmy włączyć się w projekt EVSification – inicjatywę, która wspiera mniej doświadczonych koordynatorów EVS w ich pracy.
Tiziana, jesteś w Łodzi od kilku miesięcy. Co sądzisz o naszym mieście?
TL: Bardzo je lubię. Obserwując ludzi czy architekturę, widzę wiele kontrastów, alternatywnych działań, bardzo miłych ludzi. Jest tu także dużo zieleni. Kiedy podróżujemy i ludzie dowiadują się, że na miejsce zamieszkania wybraliśmy Łódź, pytają: Dlaczego. Nie chciałaś pojechać do Krakowa, Wrocławia, Warszawy? Zawsze im odpowiadam, że to znakomite miasto. Zachęcam: Znajdź kogoś, kto Cię po nim oprowadzi i opowie o jego historii, to też na pewno je polubisz.
—
Alicja Zachert i Dana Solonean są koordynatorkami wolontariuszy EVS z Fundacji FERO, odpowiedzialnymi również za projekt EVSification.
Fundacja Edukacji i Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego (FERSO) wspiera rozwój świadomego społeczeństwa obywatelskiego opartego na wiedzy, w duchu zrównoważonego rozwoju. Działania FERSO wykorzystują edukację pozaformalną, skupiają się na promowaniu idei wolontariatu, profesjonalizacji współpracy z wolontariuszami, współpracy międzynarodowej. Organizacja powstała w roku 2003.
—
European Voluntary Service (EVS) – Wolontariat Europejski to akcja umożliwiająca osobom w wieku 17 – 30 lat podjęcie pracy społecznej w jednym z krajów UE (i krajów partnerskich) na okres od 2 do 12 miesięcy. Powstał po to, aby młodzi ludzie mogli zdobywać kompetencje wpływające na ich rozwój osobisty i zawodowy przez doświadczenia związane z edukacją pozaformalną. EVS odbywa się w ramach Programu Erasmus+ Unii Europejskiej.
Więcej informacji: erasmusplus.org.pl/evs20/
—
Współpracujesz z wolontariuszami lokalnymi lub wolontariuszami EVS? Reprezentujesz organizację, która niedawno otrzymała akredytację do prowadzenia projektów Wolontariatu Europejskiego? A może po prostu chcesz dowiedzieć się, jak efektywnie współpracować z wolontariuszami? Jeżeli tak, mamy coś dla Ciebie!
Zapraszamy do zapoznania się z publikacją „EVSification: zarządzanie i współpraca z wolontariuszami w projektach EVS”, będącą efektem współpracy organizacji z Polski, Rumunii oraz Słowacji, mających kilkuletnie doświadczenie w tej dziedzinie. Bezpłatną publikację można pobrać ze strony: www.ferso.org
Podręcznik jest rezultatem projektu EVSification realizowanego w ramach programu Erasmus+ Komisji Europejskiej (Akcja 2 – Partnerstwa Strategiczne).
You must be logged in to post a comment.