W Łodzi pod prąd
„W Łodzi pod prąd” to hasło, które wymyśliła moja przyjaciółka, a obecnie prezeska Fabryki Równości – Ida Mickiewicz-Florczak. Pokochałam je natychmiast całym sercem, bo pomyślałam, że wbrew nurtowi jednak w naszym mieście ma miejsce bardzo dużo cennych, wolnych, antydyskryminacyjnych, prorównościowych inicjatyw. Nasi radni chcą finansować in vitro, promujemy cyrk bez zwierząt, edukacja seksualna jest prowadzona za środki publiczne, na Marsz Równości przychodzi i chętnie w nim uczestniczy wiceprezydent miasta, Kolektyw Kobiety znad Łódki znajduje i opisuje fantastyczne, nieznane łodzianki, chcąc nadawać ulicom ich imiona.
Rozumiem, Drodzy Czytelnicy, że czytając moje wstępniaki, możecie zapytać, czy przypadkiem nie dopadła mnie choroba dwubiegunowa. W zeszłym miesiącu płacz i zgrzytanie zębów, a dziś różowo i kolorowo. Liczę na to jednak, że to nie problem natury psychologicznej, tylko przyjęcie ogromnej ilości pozytywnej energii od ludzi, którzy w Łodzi pracują, tworzą i działają.
Po pierwsze, byłam na konferencji TEDx Piotrkowska Street, gdzie spotkałam mądre i prężnie działające osoby, zajmujące się edukacją. Byłam pod ogromnym wrażeniem Anny Janickiej, twórczyni Uniwersytetu Dziecięcego funkcjonującego przy Politechnice Łódzkiej; Krzysztofa Jaworskiego, który uczy dzieci programowania i pokazuje nauczycielom, jak ciekawie można prowadzić lekcje informatyki. Ale najbardziej inspirująca osoba, którą tam spotkałam, to Bożena Będzińska-Wosik – dyrektorka szkoły nr 81 w Łodzi. Ze zwykłej podstawówki zrobiła miejsce, do którego dzieci chcą przychodzić, w którym czują się bezpiecznie, a rodzice i nauczyciele współpracują. O tej szkole już pisaliśmy w Mieście Ł w kontekście nietypowej edukacji historycznej, jaką prowadzą jej nauczyciele. Ale myślę, że wkrótce tam wrócimy, bo mało w Łodzi tak mądrze prowadzonych placówek edukacyjnych.
Kolejną osobą, która wzbudziła mój optymizm, była wspomniana na początku Ida Mickiewicz-Florczak, która w pocie czoła przygotowuje Maraton Równości – imprezę, która będzie kilkudniowym spotkaniem ludzi z całej Polski, dla których równe prawa i brak dyskryminacji osób LGBTiQ to ważna kwestia. Zaplanowano debaty, rozmowy, spotkania, projekcje filmowe. Szykuje się prawdziwy festiwal wolności i równości.
I jeszcze ważna rozmowa w tym miesiącu z Jackiem Jędrzejczakiem z Federacji Organizacji Pozarządowych, który zachęca do budowania partnerstw, wspierania się, wspólnego działania łódzkich NGO-sów, który tak mądrze mówi o tym, że razem lepiej się pracuje, buduje i zmienia. Tak, puzzle się poukładały i dziś patrzę na świat przychylniejszym okiem. Bo mamy w Łodzi potencjał, a tkwi on niewątpliwie w jej mieszkańcach i mieszkankach, czyli w Was, Drodzy Czytelnicy.