Pies to nie człowiek w futerku

Obchody Światowego Tygodnia Zwierząt zachęcały nas do refleksji nad naszym stosunkiem do zwierzaków, włączenia się w akcje ich ochrony, wsparcia organizacji prozwierzęcych. Nadszedł listopad, a wraz z nim długie zimne noce, coraz niższe temperatury i jakże nieprzyjemne opady deszczu. Nie powinniśmy zatem zapominać o zwierzętach, zwłaszcza tych porzuconych, bezdomnych, szukających nie tylko ciepłego kąta, ale miłości i szacunku człowieka. Jak im pomóc? W Łodzi funkcjonuje wiele organizacji zajmujących się problemem bezdomności zwierząt. Możemy zaangażować się w wolontariat, wpłacić darowiznę bądź zdecydować się na… adopcję. O czym jednak powinniśmy pamiętać, jeśli postanowimy przygarnąć bezdomnego zwierzaka? O trudnym temacie adopcji psów rozmawiam z Kariną Barańczyk, trenerką szkolenia psów i behawiorystką łódzkiej Akademii Psa i Kota.
Emilia Twardowska: O czym powinniśmy pomyśleć decydując się na adopcję psa?
Karina Barańczyk: Przede wszystkim powinniśmy się zastanowić, co my – właściciele możemy zaoferować psu, ile możemy poświęcić mu czasu w ciągu dnia? Jaki tryb życia prowadzimy, np. czy często wyjeżdżamy i czy będziemy zabierać zwierzaka ze sobą? Czy mieszkamy w bloku, czy mamy dom z ogrodem? Przy wyborze warto porozmawiać z opiekunami z domu tymczasowego lub wolontariuszami, którzy będą w stanie pomóc nam wybrać psa, którego potrzeby będziemy w stanie zaspokoić, z drugiej zaś strony takiego, który będzie odpowiadał nam np. temperamentem.
E.T.: Wielu ludzi decyduje się na zakup lub adopcję szczeniaczka. Czy to dobry pomysł?
K.B.: Wybór między szczeniakiem a psem dorosłym powinien być uzależniony od tego, ile możemy poświęcić psu czasu przez pierwsze tygodnie wspólnego życia. Szczeniak wymaga częstego wychodzenia, nawet co godzinę, aby nauczył się załatwiać na spacerze. Maluch zostawiony sam na wiele godzin jest w stanie zamienić nasze mieszkanie w pobojowisko. Decydując się na szczeniaka trzeba też pamiętać, że najważniejsza jest jego socjalizacja, czyli czas między 8 a 16 tygodniem życia. Łatwiej socjalizować malucha mieszkając w blokowisku, bo pies często ma do czynienia z naszymi sąsiadami, ich psami, hałasami śmieciarki itp. Szczeniak wychodzący tylko do naszego ogrodu może wyrosnąć na psa, który będzie się wszystkiego bał. Niezależnie od miejsca zamieszkania powinniśmy zadbać o socjalizację. Stąd pomysł organizowania tzw. psich przedszkoli. Podczas zajęć maluchy uczą się skupiania na opiekunach, a właściciele jak zapobiegać problemom z zachowaniem i jak dogadać się z psem. Bo szczenię to PIES, a nie mały człowiek w futerku.
E.T.: A co jeśli zdecydujemy się na adopcję dorosłego psa?
K.B.: Biorąc psa dorosłego możemy uniknąć wielu problemów, jak załatwianie się na dywan czy podgryzanie mebli z powodu zmiany zębów. Omijając problemy wieku szczenięcego niekoniecznie unikniemy kłopotów w ogóle. Wszystko zależy od tego, czego został nauczony nasz nowy pupil, czego doświadczył w swoim życiu. Niestety najczęściej psy tracą dom, ponieważ są problemowe. Wśród najczęściej występujących problemów pojawia się nadmierne szczekanie, skakanie na ludzi, zachowania agresywne w stosunku do ludzi czy innych zwierząt. Jeśli już zaadoptujemy problemowego psa, warto zwrócić się o pomoc do psiego behawiorysty – specjalisty od psich zachowań.
E.T.: Kim jest behawiorysta?
K.B.: Pełni funkcję doradcy. Pomaga właścicielowi psa w zrozumieniu właściwych dla psiego gatunku zachowań i tworzeniu właściwej relacji człowiek – zwierzę. To co jest istotne, to fakt, iż behawiorysta nie oddziałuje bezpośrednio na psa, nie stosuje szkolenia, ale pracuje przede wszystkim z właścicielem, któremu zadaje szczegółowe pytania dotyczące przeszłych i obecnych zachowań zwierzęcia i na tej podstawie próbuje wniknąć w istotę problemu. Taka konsultacja jest punktem wyjścia do postawienia diagnozy i projektowania planu działania dla właściciela. Sukces zależy od stosowania zaleceń behawiorysty przez wszystkich domowników. Tylko od nich zależy, czy uda się rozwiązać istniejący problem.
E.T.: Wracając do tematu adopcji – skąd możemy wiedzieć, przewidzieć, czego będzie potrzebował wybrany przez nas pies?
K.B.: Adopcja psa ze schroniska często oznacza, że nic nie wiemy o przeszłości psa. Wskazówką dla nas może być wygląd psa, czyli określenie w jakim typie jest dane zwierzę. Możemy spodziewać się, że pies przypominający z wyglądu owczarka będzie się zachowywał jak owczarek. A jego potrzeby z dużą dozą prawdopodobieństwa będą typowe dla tej właśnie rasy. W określeniu typu psa warto zwrócić się do specjalisty od psich zachowań.
Czy można kupić czy wziąć ze schroniska psa na prezent gwiazdkowy?
Prezent pod choinkę kojarzy mi się z niespodzianką. Decyzja o wzięciu psa, czy innego zwierzaka powinna być przemyślana i przedyskutowana przez całą rodzinę. Obowiązki powinny być podzielone pomiędzy wszystkich. Należy też pamiętać, że biorąc psa pod swój dach bierzemy za niego odpowiedzialność na wiele lat, nawet kilkanaście lat lub dłużej.
Na pytanie, jaki jest najodpowiedniejszy pies dla dziecka odpowiadam zawsze – pluszowy. Dziecko może uczestniczyć w opiece nad psem i w jego wychowaniu, ale pod okiem dorosłych. Często obserwuję na zajęciach w Akademii, jak wyjątkowa i głęboka jest relacja dziecka i psa, ale zawsze nad nimi powinien czuwać ktoś dorosły.
E.T.: Podsumowując naszą rozmowę – czy warto adoptować psa? I czy można znaleźć psa idealnego?
K.B.: Nie ma idealnych psów! (śmiech) Każde zwierzę jest inne, potrzebuje uwagi i zaangażowania adekwatnego do jego potrzeb. Nawet problemowe zwierzaki, przy odpowiednim podejściu i pracy właścicieli, z czasem mogą stać się wiernymi i kochającymi przyjaciółmi. Dotyczy to zarówno szczeniaków i młodych podrostków, psów dorosłych jak i seniorów. Pamiętajmy przy tym, że psi emeryt też może zostać naszym najlepszym przyjacielem.