Nowe, lepsze perspektywy na łódzkim rynku pracy
Według danych na koniec września 2016 roku stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 8,3%. To nieco mniej niż w Łodzi, ale sytuacja na rynku pracy poprawia się również w naszym mieście. Czy łódzkich pracowników rzeczywiście czekają lepsze perspektywy zatrudnienia w najbliższych miesiącach?
Dane z polskiego rynku pracy są optymistyczne od wielu miesięcy i wygląda na to, że ten trend utrzyma się w najbliższym czasie. W III kwartale 2016 roku aż 88% polskich pracodawców deklaruje stabilizację i wzrost zatrudnienia w IV kwartale. Warto dodać, że jesteśmy w czołówce krajów EMEA, w których najłatwiej zdobyć nową pracy.
– Wygląda na to, że od dawna obserwowana poprawa na rynku pracy, jest trwałym zjawiskiem i dotyczy większości branż. Wyjątkiem jest energetyka, w której zatrudnienie spada od dłuższego czasu – zauważa specjalista ds. HR z serwisu pracy GoWork.pl. – Trzeba jednocześnie podkreślić, że polscy pracodawcy odczuwają coraz większy niedobór kandydatów o wysokich kwalifikacjach i coraz bardziej doceniają kompetentnych pracowników, starając się jak najdłużej zatrzymać ich u siebie – dodaje przedstawiciel GoWork.
Łódzki rynek pracy wczoraj i dziś
Z tej perspektywy, warto przyjrzeć się łódzkiemu rynkowi pracy. W naszym mieście stopa bezrobocia na koniec września 2016 roku była wyższa o 0,2 p. p. w stosunku do wskaźnika dla całej Polski. W tym czasie 28 458 Łodzian i Łodzianek pozostawało bez pracy, z czego 17 900 osób to długotrwale bezrobotni. Jednocześnie przez cały wrzesień pojawiło się 3 027 ofert pracy w Wojewódzkim Urzędzie Pracy. Widać jednak poprawę na łódzkim rynku pracy. W analogicznym okresie 2015 roku pracy nie miało 33 667 osób w naszym mieście, więcej też było mieszkańców długotrwale bezrobotnych – 21 164. Należy zwrócić uwagę również na to, że we wrześniu br. zwiększyła się liczba ofert pracy o 141 w stosunku do września 2015 roku. To kolejny pozytywny symptom poprawy sytuacji na naszym lokalnym rynku pracy. Od początku 2016 roku 15 644 bezrobotnych znalazło pracę. To również nieco lepiej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego (14 634 osoby) i potwierdza pozytywny trend.
Nieznaczną poprawę na rynku pracy można również dostrzec w przypadku absolwentów. We wrześniu br. liczba zarejestrowanych osób, które dopiero ukończyły naukę, wynosiła 339, gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku było ich 484. Co prawda to nieduży spadek, ale pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość. Również mniej było osób do 25 roku życia, które pozostawały bez pracy: w ujęciu rocznym na koniec września 2016 roku – 1810 bezrobotnych ( wrzesień 2015 roku – 2440). Lepsza jest też sytuacja kobiet na łódzkim rynku pracy. Na koniec września 2015 roku 16 129 pań było bezrobotnych, a we wrześniu br. liczba ta spadła do 13 801 osób.
Perspektywy pracownika w Łodzi
Powyższe dane pokazują, że zdecydowana większość wskaźników łódzkiego rynku pracy poprawiła się, co oznacza, że mieszkańcy naszego miasta powinni łatwiej znajdować nową pracę, a pozytywny trend powinien również uspokoić obawy o stabilność zatrudnienia. Kto najszybciej może skorzystać na poprawie koniunktury na rynku pracy w Łodzi? Analizy pokazują, że obecnie najbardziej deficytowe zawody w naszym mieście to: agenci ubezpieczeniowi, analitycy, testerzy i operatorzy systemów teleinformatycznych. Wielu pracodawców poszukuje również betoniarzy i zbrojarzy, cieśli i stolarzy budowlanych, cukierników, dekarzy i blacharzy budowlanych, fryzjerów, kierowców autobusów i samochodów ciężarowych, krawców i kosmetyczek. Niestety, jest wiele zawodów, w których bardzo trudno znaleźć zatrudnienie. Należą do nich między innymi ekonomiści, pedagodzy, pracownicy poczty, pracownicy poligrafii, ale także ślusarze, dziennikarze i fizjoterapeuci. Trzeba jednak podkreślić, że łódzki rynek pracy, pod względem deficytowych i nadwyżkowych zawodów, nie różni się zbytnio od ogólnopolskiego. Okazuje się, że w wielu większych i mniejszych miastach najbardziej poszukiwani są cieśle, stolarze budowlani i kierowcy autobusów oraz samochodów ciężarowych, natomiast największy problem ze znalezieniem pracy mają ekonomiści, pedagodzy i nauczyciele (głównie nauczania początkowego oraz przedmiotów ogólnokształcących).
Na koniec warto jeszcze poświęcić kilka słów inwestycjom, które niedawno zostały zrealizowane lub ciągle jeszcze są w realizacji. Te wszystkie działania przekładają się przecież na nowe miejsca pracy. Trzeba przypomnieć, że w 2015 roku Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna powiększyła się o 36 hektarów i pojawili się nowi inwestorzy. Firma Euros rozbudowała swoje zaplecze produkcyjne, a tym samym zwiększyła zapotrzebowanie na nowych pracowników. Inny przykład, to fabryka pralek i zmywarek koncernu BSH (Bosch und Siemens Hausgerate), która również planuje zwiększyć zatrudnienie. O rosnącym zainteresowaniu inwestorów naszym miastem świadczy również rekordowa sprzedaż nieruchomości w 2016 roku przez magistrat. Obecnie budowanych jest 200 tys. mkw. powierzchni biurowej, a wkrótce realizowane będą kolejne projekty. Wszystko to pozwala z optymizmem patrzeć na łódzki rynek pracy. Wydaje się, że w najbliższych latach zapotrzebowanie na pracowników będzie rosło.
***
(tekst autora zewnętrznego)
You must be logged in to post a comment.