Kilka słów o (nie)bezpieczeństwie w Internecie
Realna czy wirtualna – jaka jest dzisiejsza rzeczywistość młodzieży? W dobie Nowoczesnych Technologii trudno o jednoznaczną odpowiedź. Te dwie przestrzenie bardzo często się wzajemnie przenikają. Młodzi wolą mówić, że się „uzupełniają”.
Świat wirtualny coraz częściej jest postrzegany przez młodych ludzi jako przestrzeń bardziej atrakcyjna, dająca więcej możliwości. To miejsce, gdzie m.in. budują swoją tożsamość, zdobywają wiedzę i rozwijają pasje. Prowadzą blogi, udostępniają autorskie wiersze, opowiadania, zdjęcia, grafiki czy aplikacje. Pomysłów na zaprezentowanie siebie w sieci jest wiele. W XXI wieku Internet stał się dla nich stałym elementem życia, w którym coraz łatwiej przekroczyć granice intymności i prywatności.
Młodzi ludzie beztrosko umieszczają w sieci coraz bardziej osobiste i wrażliwe dane: adresy, numery telefonów, zdjęcia ukazujące intymne sfery życia osobistego. To powoduje, że są bardziej narażeni na przemoc.
Jeszcze do niedawna, mówiąc o przemocy, pomyślelibyśmy o bójce (przemocy fizycznej) lub słownej wymianie „kąśliwych i soczystych” epitetów. Nic bardziej mylnego. W dobie Internetu młodzi ludzie zamieniają pięści na rzecz telefonów komórkowych, komunikatorów internetowych, serwisów społecznościowych i blogów, za pomocą których w krótkim czasie docierają do licznej grupy odbiorców.
Co można zatem znaleźć w sieci? Ośmieszające filmy, zdjęcia (tzw. happy slapping) lub informacje (np. upublicznienie prywatnych materiałów, m.in. listów), które w skuteczny sposób poniżają i upokarzają ofiarę przemocy. W efekcie może to wpłynąć na obniżenie samooceny, a w skrajnych przypadkach wręcz zagrażać życiu.
Z przekroczeniem granicy intymności i prywatności w sieci, ściśle wiąże się także seksting i stalking. Pierwszy z nich jest niebezpiecznym zjawiskiem przesyłania – głównie za pomocą Internetu i telefonu komórkowego – treści o charakterze erotycznym, swoich nagich lub półnagich zdjęć, drugi zaś jest uporczywym i powtarzającym się nękaniem, nagabywaniem osoby za pomocą nowych technologii. Innym przejawem cyberprzemocy może być również: tworzenie kompromitującej strony internetowej lub bloga pod czyimś imieniem; włamanie na konto pocztowe lub społecznościowe w celu dokonania ośmieszającego wpisu lub wysłania nieprawdziwej wiadomości.
Innym źródłem niebezpieczeństwa pojawiającego się w Internecie może być reklama i marketing online. Wiele reklam wyświetlanych w serwisach społecznościowych, stronach internetowych, grach jest komercyjnym sposobem sprzedaży produktów. Są one często dla młodych ludzi nieodpowiednie i promują od najmłodszych lat szkodliwe aspiracje, modele piękna, bądź też niezdrowe nawyki żywieniowe. Często zachęca również do zakupu produktów, których nie mogliby zgodnie z prawem nabywać (alkohol, tytoń, usługi serwisów pornograficznych itp.), a których promocja pojawia się czasami np. na czatach czy forach.
Niedostateczna wiedza na temat mechanizmów budowania strategii reklamowych powoduje, że młodzi ludzie (często też dorośli) nie zauważają manipulacji obecnej w reklamie. Duże zaufanie do treści przekazu reklamowego przy braku umiejętności ich zweryfikowania może budować poczucie winy, porażki i słabości w przypadku niekupienia/nieotrzymania danego produktu. W efekcie powoduje to odczucie niezadowolenia i frustracji, a w ostateczności prowadzi do konfliktów, m.in. rówieśniczych.
Rozpoczęte w realu starcia bardzo szybko zostają przeniesione na cyfrową arenę, gdzie nie rządzą żadne reguły. Kontakty twarzą w twarz zostają ograniczone do obcowania z płaskim ekranem monitora, dającego złudne wrażenie anonimowości. Tak łatwiej poniżać i wyśmiewać.
Jednak wielu sprawców cyberprzemocy nie zdaje sobie sprawy z tego, że w Internecie anonimowość nie istnieje. Cybeprzemoc nie kończy się wraz z wyłączeniem komputera, dlatego przenosi się ona na szkolne życie. W takiej sytuacji ofiara żyje w nieustannym poczuciu zagrożenia – obawia się następnych ataków lub reakcji kolejnych osób, które są świadkami jego upokorzenia. Co można w takiej sytuacji zrobić?
Zadbać o konfigurację ustawień prywatności w serwisach społecznościowych (polecamy wam przewodniki Fundacji Dzieci Niczyje, dostępny na stronie: http://dzieckowsieci.fdn.pl/poradniki); zadbać o zabezpieczenie telefonu lub innych urządzeń mobilnych hasłem dostępu; jeśli sytuacja cyberprzemocy już ma miejsce – porozmawiać z dorosłą osobą (pełnoletnią), która będzie mogła wesprzeć i uruchomić współpracę ze specjalistami (psychologiem, policją); zabezpieczyć dowody – mogą to być w zależności od sytuacji: zrzuty ekranu, SMS-y z pogróżkami, zapis rozmów z komunikatorów internetowych lub czatowych, obraźliwe maile (mogą one pomóc w zidentyfikowaniu sprawcy); jeśli doszło do przestępstwa, należy o sprawie niezwłocznie poinformować policję; skontaktować się z konsultantami bezpłatnych telefonów zaufania dla dzieci i młodzieży – tel.: 116111 (www.116111.pl) lub dla rodziców i nauczycieli – tel.: 800100100 (www.800100100.pl).
W 2014 roku raport Najwyższej Izby Kontroli zatytułowany „Przeciwdziałanie zjawiskom patologii wśród dzieci i młodzieży szkolnej” wskazuje, że wymienione problemy związane z cyberprzemocą nie są skutecznie rozwiązywane. Bezpośrednie rozmowy z przedstawicielami placówek potwierdzają niedostateczną liczbę działań profilaktycznych, a także brak profesjonalnej wiedzy na ten temat. Problem i potrzeba jego rozwiązania wprost odnosi się do naszych dotychczasowych doświadczeń. W odpowiedzi na ten problem EduKABE Fundacja Kreatywnych Rozwiązań opracowała program profilaktyczny z zakresu bezpieczeństwa w sieci pn. „Edu Net” przeznaczony dla młodzieży w wieku gimnazjalnym, który otrzymał dofinansowanie na realizację działań profilaktyczno-edukacyjnych wśród dzieci i młodzieży w zakresie zagrożeń związanych z nadużywaniem komputera i Internetu. Projekt współfinansowany jest z Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych, będącego w dyspozycji Ministra Zdrowia.
Więcej informacji o działaniach Fundacji: www.edukabe.pl
You must be logged in to post a comment.