Fiero Cup – sportowy piknik rodzinny
Ósmy sportowy piknik rodzinny Fiero Cup już za nami. Odbył się 21 maja na terenie Obiektu Rekreacyjnego Stawy Jana w Łodzi. Tak jak w poprzednich latach imprezę zorganizowała Fiero Pizza.
Byłem tam, widziałem i świetnie się bawiłem. Pogoda pomogła, piękne miejsce też, ale najważniejsza była zawodowa organizacja i przebogaty program festynu. Już rozpoczęcie imprezy mocno mnie zaskoczyło – w ciągu niespełna dziesięciu minut zebrano uczestników, wymieniono organizatorów, podziękowano całej masie sponsorów, przywitano gości, z których każdy zabrał głos. Wśród nich między innymi Małgorzata Niemczyk – mistrzyni Europy w siatkówce i posłanka na sejm RP oraz trzy policjantki z drużyny, która w maju tego roku na mistrzostwach świata służb mundurowych zdobyła złoto w piłce nożnej. Najważniejsze jednak były dzieciaki – zawodnicy drużyn ubrani w jednakowe stroje, profesjonalne piłkarskie buty, ochraniacze i bramkarskie rękawice. Wśród nich trenerzy, sędziowie i przejęci rodzice. Widok ośmio- czy dwunastolatków ambitnie walczących na murawie robi wrażenie. Były łzy, nerwy, radość. A później dyplomy i medale.
Tuż obok, nieco starsi próbowali swoich sił w rodzinnej siatkówce i koszykówce. W tym samym czasie tradycyjnie już odbywał się cross na wózkach inwalidzkich, który wraz z grupą wolontariuszy zorganizowała Katarzyna Król. Ciekawostką w tej konkurencji jest to, że mogą wziąć w niej udział także ludzie w pełni zdrowi. Na zwycięstwo raczej nie mogą liczyć, ale pewnie łatwiej będzie im zrozumieć, jak świat wygląda z perspektywy osoby niepełnosprawnej.
Tego dnia piknik Fiero Cup był chyba najbezpieczniejszym miejscem w mieście. Ratownicy medyczni, straż miejska (pieszo i konno), policjantki (mistrzynie świata), wóz strażacki z załogą i sami organizatorzy gwarantowali, że nic złego nie może się zdarzyć, nawet głód i pragnienie. Nie mając grosza przy duszy, można było posilić się kiełbaskami z rożna, napić kawy czy herbaty.
Dzieciaki, po wyczerpujących zawodach, wchłonęły wiele metrów kwadratowych pizzy.
Zapewne każdy z uczestników imprezy zapamiętał poruszającą się z prędkością światła postać odzianą w czerwoną bluzę, sprawiającą wrażenie, że jest wszędzie, w tym samym czasie. To Ewa Szmitka, przewodnicząca Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Sportu Powszechnego, członkini Klubu Sportowego Kontra i amatorskiej, kobiecej drużyny piłkarskiej Fiero. Sportowy piknik rodzinny organizuje od pierwszej edycji, czyli od ośmiu lat. Jak mówi: – Od początku ideą sieci pizzerii Fiero było promowanie się poprzez sport, współpracę z organizacjami pozarządowymi, działanie dla mieszkańców. Różne instytucje i firmy wspomagają nas w tym. Mamy wielu partnerów, dzięki którym może się odbyć taki festyn. A co ma wspólnego piłka nożna z pizzą? – dociekam. Pizza też jest okrągła – śmieje się Ewa. – Ja jestem sportowcem z zamiłowania, piłka nożna to moja pasja i chciałam tą pasją podzielić się z innymi. Udało się. Jako jedyni chyba organizujemy turniej mieszanych drużyn dziecięcych, w których jest połowa dziewczyn i połowa chłopców. Piłka nożna to świetna gra i zależy nam na tym, żeby garnęły się do niej kobiety. Jest nas jeszcze mało, ale pracujemy nad tym.
Do zobaczenia na Fiero Cup w przyszłym roku. Obowiązkowo!
Fot. Włodzimierz Polis
***
Włodzimierz Polis – wnikliwy obserwator życia społecznego, redaktor tekstów Miasta Ł, odpowiada za audycję „Miasto Ł w eterze” na falach Studenckiego Radia Żak Politechniki Łódzkiej.